Metafory szkoły
Szkoła powinna być jak biblioteka. Na półkach setki książek - podchodzę, oglądam, sprawdzam, testuję. Jeśli się gubię, jeśli nie wiem, co czytać, korzystam z pomocy bibliotekarza, który pomaga mi opracować optymalny dla mnie plan czytelniczy.
Albo jak siłownia/klub fitness. Dziesiątki przyrządów, maszyn, urządzeń - podchodzę, oglądam, sprawdzam, testuję. Jeśli się gubię, jeśli nie wiem, jak i czego użyć, korzystam z pomocy trenera personalnego, który pomaga mi opracować optymalny dla mnie plan ćwiczeń.
Albo nawet jak Youtube. Setki filmów - włączam, oglądam, sprawdzam, testuję. Jeśli się gubię, jeśli nie wiem, co oglądać - korzystam z pomocy zaufanego youtubera-specjalisty, który poleca mi wartościowe video i pomaga mi opracować rozwojowy repertuar.
Tomasz Tokarz
Komentarze
Prześlij komentarz