3 razy Z

 


Zamiast starej zasady trzy razy Z wprowadzam nową:

- ZAINTERESOWANIE (człowiek chętnie uczy się tego co go interesuje, co go bawi, co powala mu się doskonalić)

- ZYSK (człowiek chętnie uczy się tego, co przynosi mu konkretną korzyść, pozwala osiągać to co daje mu bieżące profity lub pozwala osiągnąć dalekosiężne cele)

- ZNACZENIE (człowiek chętnie uczy się tego, co ma nadaje jego życiu sens, dzięki czemu może się poczuć zauważony i doceniony).

Motywacja przyjdzie sama jeśli uczeń będzie mógł uczyć się tego, co go interesuje, tego, co jest przydatne, tego, dzięki czemu jego życie nabierze większego sensu.

Kiedy to napisałem na pewnym forum dostałem od razu komentarze, że się nie da. Bo jest 30 uczniów w klasie i każdy ma inn każdy z nich ma inne zainteresowania, inne pasje, co innego ma dla niego znaczenie...

Kurczę to tym lepiej. Jeśli każdy ma inne zainteresowania to niech o nich opowiada, dzieli się nimi. To przecież jest najpiękniejsze - każdy ma inne pasje! Niech je rozwija. Niech pokaże je innym. 

Będzie miał i zainteresowania, i zysk, i znaczenie. Będzie mógł się pokazać innym z tej strony, z której nie jest znany. 

Idealnym do tego miejscem jest np. angielski. Każda lekcja - inne zainteresowanie. Nawet najbardziej oporni uczniowie mogliby się starać, gdyby mogli opowiedzieć o tym, co ich kręci. 

Historia - ogromna przestrzeń! U mnie powstają opowieści historii stroju (stroje w średniowieczu i dziś - studium porównawcze), samochodów, muzyki, piłki nożnej, komputerów, tańca. Historia filmów MCU - słuchałbym z otwarta buzią itd.

Biologia - jak najbardziej!

Fizyka! - czemu nie?

Muzyka - super dużo miejsca na to.

Polski - o jak dużo! Nieskończenie wiele szans na dzielenie się zainteresowaniami. 

Informatyka - miód i malina.

Tak - zainteresowania uczniów mogą być tym, co pozwoli lekcjom popłynąć.

Tomasz Tokarz


Komentarze

Popularne posty