Zebranie



Śniło mi się, że uczestniczyłem w zebraniu zarządu firmy Alohcs. Wyglądało mniej więcej tak:

"Szef A: słuchajcie wpłynęło do nas pismo związku pracowników. Proszą o zaprzestanie wyznaczania im zadań po godzinach pracy. Argumentują, że chcieliby po pracy mieć więcej czasu dla siebie, dla rodziny i na swoje hobby.

Szef B: W głowach im się poprzewracało. Co za roszczeniowe pokolenie. Kiedyś to było nie do pomyślenia. Było zadanie, to robili bez szemrania.

Szef C: Niedlugo dojdzie do tego, że bedziemy pytać pracowników czy zechcieliby łaskawie wykonywać zadania nadliczbowe.

Szef D: Tak, najlepiej nic nie robić. Przyjść do domu, odpalić komputer i grać w gry.

Szef E: Albo jakieś seriale w TV oglądać. Albo inne Voisy czy Tańce z gwiazdami. Albo w ogródku coś robić. Tak, a potem będzie narzekanie, że skończą na bruku.

Szef C: Ile im to zajmie. 2-3 godziny dziennie? Bez przesady. Jak chcą do czegoś dojść w firmie muszą ćwiczyć.

Szef F: No nie wiem, jak my się z obowiązkami wyrobimy. Jest sporo roboty, a oni myślą, że wszystko nam się uda zrobić w czasie. Rozliczają nas akcjonariusze, mają wymagania. Muszą sporo robić w domu, jak mamy się wyrobić.

Szef B: Zero szacunku do naszej pracy. Wyobrażacie sobie np., że w szkole by uczniowie odmówili prac domowych? Argumentując, że chcą mieć więcej czasu dla siebie? Nauczyciele, by chyba padli ze śmiechu. Zaraz by dostali pałę i skończyło by się wymyślanie"


Co było dalej, nie wiem. Obudził mnie dźwięk budzika

Tomasz Tokarz

Komentarze

Popularne posty