Ocena jako nagroda



Aby zrozumieć znaczenie ocen szkolnych warto przypomnieć sobie podstawowe mechanizmy nagradzania. Otóż każdy z nas ma w mózgu wewnętrzny układ nagrody. Wewnętrzny a zarazem zewnętrzny, bowiem jego funkcjonowanie jest mocno uzależnione od reakcji innych.

Za najwyższą formę nagrody uznaje on zauważenie i docenienie przez osoby, na których nam zależy. Innymi słowy - czujemy się dobrze (zadowoleni i zmotywowani), kiedy otrzymujemy od innych pozytywne komunikaty. Dlatego tak wiele działań w naszym życiu jest obliczonych na pozyskanie zewnętrznych głasków.

Ich miernikiem mogą być słowa („dobra robota”, „ładnie wyglądasz”, „ale ekstra ciuch”, „fajnie jest mieć Cię w zespole”), gesty („uśmiech”), przedmioty („dyplomy”, „puchary”), pieniądze. Takimi wyznacznikiem w obecnych czasach są także powiadomienia z mediów społecznościowych (lajki, serduszka, gwiazdki, szery).

Szczególnie mocno to wszystko działa w przypadku mózgu nastolatka, którgo mózg jest prawdziwym radarem wyczulonym na to, co powiedzą, pomyślą, poczują inni.

Wracając do ocen. Nie są one oczywiście dla nastolatka tak istotne jak kliknięcia na fb lub insta, ale biorąc pod uwagę ilość czasu spędzanego w szkole jakąś tam wartość mają. I nie chodzi bynajmniej tu o satysfakcję z adekwatnego oszacowania wiedzy (przecież informacje i tak wylecą szybko z głowy), tylko, podobnie jak w powyższych przykładach, o zauważenie, docenienie i akceptację. O to, by ktoś mnie dostrzegł i nadał memu życiu wartość. Chodzi z jednej strony o nauczycieli (którzy jednak stanowią wciąż jakiś autorytet), z drugiej - o rodziców (których często pierwsze pytanie brzmi: jakie oceny dostałeś/dostałaś dziś w szkole).

Mechanizm szkolny operując i handlując ocenami de facto operuje i handluje społecznym uznaniem. Uczniowie walcząc o oceny, walczą w istocie o społeczną aprobatę. O sympatię i szacunek innych. Podobnie zresztą robią rodzice wklejając na fb zdjęcia z paskowanymi świadectwami.


Problem w tym, że mechanizm ocen jest iluzoryczny i działa na krótką metę. Uzależenia nie dając w zamian rzeczywistej satysfakcji. Tylko jej iluzję. 

Tomasz Tokarz

Komentarze

Popularne posty