Uwaga



Zwróciliście uwagę, jak przez szkolną praktykę zmieniliśmy sens słowa "uwaga"? Kojarzone jest dziś jednoznacznie negatywnie... To już nie zwykłe spostrzeżenie. To nagana, krytyka, zastrzeżenie kierowane pod adresem ucznia. 
Podobnie jest z wyrażeniem "dostać uwagę". To nie jest po prostu zauważenie czyjegoś działania. To proces karcenia.

Uczyliśmy z uwagi narzędzie represji, karania. Dobry uczeń to taki, który nie ma uwag (czyli na którego de facto nie zwraca się uwagi).

Zauważmy, że słowo uwaga (podobnie jak zauważenie czy uważność) łączą się w sensie dosłownym z rzeczownikiem waga i czasownikiem ważyć. W staropolszczyźnie ważne znaczyło: "to, co posiada odpowiednią wagę", co było ciężkie a zatem mające wartość. Jestem zauważony gdy ktoś poświęca mi uwagę. Kiedy uznaje moje działania za ważne. Kiedy jest wobec mnie uważny.

Obdarzanie innych naszą uważnością (czyli traktowanie ich działań jak ważnych) może być cennym wkładem w ich rozwój.

O ile nie skupiamy się na tym, co negatywne, tylko szukamy tego, co wartościowe.

Dzisiaj rodzic, który w librusie zauważa wpis w rubryce "uwagi" - spodziewa się, że kryć się będą za nim smutki, gniewy i żale wylewane na jego dziecko. A gdyby było inaczej? Gdyby po otwarciu przeczytał: "Jola dziś pomogła Ali podczas prac" albo "Janek pomógł mi dziś uruchomić komputer. Ma dużą wiedzę o nowych technologiach"?

Być może część byłaby mocno zdziwiona, że im się tym zawraca głowę - ale mam wrażenie, że dla wielu byłaby to cenna informacja pomagająca im wzmocnić pozytywną opinię o własnym dziecku.

Z tego względu spodobała mi się inicjatywa "Pozytywnej uwagi". https://pozytywnauwaga.pl/dolacz-do-akcji/ 
A Wy co o tym myślicie?

Tomasz Tokarz

Komentarze

Popularne posty