Strzeż się Sieci!



Mam wrażenie, że zdecydowana większość szkolnych prelekcji, wykładów czy warsztatów z technologii informacyjno-komunikacyjnych dotyczy negatywów: zagrożeń, niebezpieczeństw, cyberprzemocy, szkodliwych treści, cyberwłamań, naruszania wizerunku itd.
Ta dysproporcja w rozkładzie treści jest absurdalna i stanowi jedną z podstawowych przyczyn smartfonofobii i netofobii, tak powszechnej wśród nauczycieli.

Co więcej, większość badań w tym obszarze dotyczy zagrożeń. Mało jest badań poświęconych pozyty
wnym skutkom korzystania z technologii. Sam taki wybór określa kierunki myślenia.
Bazowanie na lęku, tworzenie atmosfery zagrożenia jest dużo częstsze niż pokazywanie pozytywnych możliwości nowych technologii, ukazanie twórczych zastosowań. Wydaje się, że straszenie jest dużo łatwiejsze niż wskazywanie konstruktywnych rozwiązań.

A przecież każdy z nas (czytajacych) korzysta z internetu. Czy używamy go do szkodzenia innym? To skąd komunikat do młodych streszczany w haśle: "strzeż się Sieci!"?

Tomasz Tokarz

Komentarze

Popularne posty