Nauczyciel a komunikacja



Wszystkim polecam arcyciekawą książkę Andrzeja Jankowskiego, "Uczeń w teatrze życia szkolnego".
Wskazuje tam m.in., że podstawą władzy nauczyciela jest uprawnienie do sterowania procesem komunikowania się. Dokonuje tego nie tylko przez samo mówienie, ale także przez styl: odpowiednie rozłożenie akcentów, wyraz twarzy, intonowanie, gesty.

Nauczyciel posiada również władzę „wymagania odpowiedzi” lub „wywoływania odpowiadania”. Wybiera, kto może mówić, co, jak, w jakim momenci
e. Ocenia, która z wypowiedzi była adekwatna (zarówno jeśli chodzi o treść, długość czy formę) a także to, czy uczniowie komunikują się w sposób właściwy, z zachowaniem przyjętych przez nauczyciela zasad (np. po podniesieniu ręki).
To on jest osobą podsumowującą dyskusję oraz mającą prawo do ostatniego zdania. On też ocenia wypowiedzi, które wywołał swoimi pytaniami. Ma także prawo do ich przerywania i modyfikowani.

Operuje pytaniami, kierując odpowiedzi w określone strony, promując lub odrzucając wypowiedzi niewłaściwe (za inteligentnego uznawany jest ten uczeń, który da się szybko naprowadzić na właściwą odpowiedź).

Co charakterystyczne – nauczyciel najczęściej pyta o to, co już wie. Nie kieruje nim zatem ciekawość poznawcza, autentyczne zainteresowanie opinią ucznia.

"Nauczyciel zaprasza do mówienia, określając co ma być powiedziane (…) Cała nauczycielska strategia naprowadzania ucznia, by z wolna korygował swą pierwszą wypowiedź, zbliżając się do zaplanowanego przez nauczyciela ideału, nie ma wiele wspólnego ze zwykłą, codzienną rozmową" (A. Jankowski, Uczeń w teatrze życia szkolnego)

Tomasz Tokarz

Komentarze

Popularne posty