Powrót do idei mistrza



Nie, nie wymyślam niczego nowego.
Nie jestem rewolucjonistą.
Ja tylko chciałbym powrotu do źródeł.
Do idei mistrza, który dobrze zna swojego ucznia i wspiera go w odkrywaniu siebie i świata.

Idea edukacji mistrzowskiej opiera się na kilku podstawowych założeniach:
1. UCZEŃ wybiera mistrza. To on decyduje komu zaufa i kogo obdarzy szacunkiem.
2. Uczeń wybiera mistrza na podstawie jego umiejętności i kompetencji.
3. Uczeń wybiera mistrza, po to, by doskonalić się w obszarze, który ma dla niego znaczenie. Jest podmiotem własnej edukacji.
4. Między uczniem i mistrzem istnieje silna więź. Podstawą jest wzajemne zaufanie. Kluczem jest dobrowolność i autonomia podmiotów.
5. Mistrz jest autonomiczny - kieruje się intuicją i wiedzą, a nie sztucznym celem jakim jest realizacja programu.
6. Rola mistrza jest służebna. Mistrz jest pomocnikiem ucznia i towarzyszem w jego rozwoju. Pomaga mu kroczyć po ścieżce, którą sam wybrał.
7. Aby lepiej zrealizować to zadanie stara się jak najlepiej zrozumieć ucznia i dopasować pod niego proces rozwojowy.

W szkole dzisiejszej model mistrza możliwy jest właściwie jedynie przy odrzuceniu sztywnych zasad szkolnych - bo sama instytucja nie po to została stworzona.

Szkoła w modelu pruskim oparta została na idei fabryki: bezosobowej, mechanicznej, ustandaryzowanej.
Chodziło o przygotowanie wykwalifikowanych mas do budowania potęgi państwa a nie o osobowy i zawodowy rozwój uczniów, według ich zainteresowań i predyspozycji. W szkole fabryce nie ma za dużo miejsca na więź, na bliskość na wzajemne zrozumienie. Zasadniczym celem jest realizacja planu (programu).

W szkole fabryce nie było potrzeby zachowania mistrzów - nie pasowali do taśmy produkującej ujednolicony materiał ludzki według przygotowanych w centrali matryc i norm jakości.

W efekcie nauczyciel sprowadzony został do roli brygadzisty-urzędnika, którego zadaniem jest przekazanie odgórnie ustalonego pakietu danych, a następnie sprawdzenie w jakim stopniu uczeń go opanował. I na koniec ocenienie, według niezależnych od niego jednolitych standardów jakości.

Postulowana przeze mnie edukacja dialogiczna, podmiotowa, oparta na relacjach ma dużo więcej wspólnego z edukacją mistrzowską niż idea edukacji pruskiej

Model edukacji relacyjnej nie tylko nie wyklucza mistrza, rozumianego jako mądrego przewodnika, lecz wręcz postuluje jego istnienie. Ktoś przecież musi pomóc młodym ludziom poradzić sobie z otaczającym chaosem, ktoś musi pomóc im wyznaczyć sobie drogowskazy, ktoś musi ich wesprzeć w odkrywaniu siebie i świata.

Któż inny ma to zrobić jak refleksyjny i otwarty dorosły. Mistrz pedagog tutor.

Tomasz Tokarz

Komentarze

Popularne posty