Nagrody - naturalne i syntetyczne



W kwestii nagród panuje pewne zamieszanie. Wynika ono z niejednoznaczności tego pojęcia. Postrzegam to następująco.

Istnieją tzw. nagrody naturalne - związane są z układem nagrody w naszym mózgu. To satysfakcja, radość, poczucie spełnienia. Odczuwamy je, kiedy udało nam się osiągnąć to, co jest dla nas ważne i przydatne. Kiedy realizujemy nasze cele - wykorzystując nasze mocne strony i przezwyciężając ograniczenia. Kiedy robimy to, co nadaje naszemu życiu sens.

Z drugiej strony, od małego jesteśmy stymulowani tzw. nagrodami syntetycznymi. Są to arbitralnie rozdzielane wabiki, których celem jest skłonienie nas do robienia tego, co rozdzielający uznał, że robić trzeba. Często są to rzeczy, które w naturalny sposób nie dają nam satysfakcji, radości i poczucia spełnienia. Tego rodzaju nagrodami są te wszystkie gwiazdki, oceny, medale itd.

Być może, w niektórych sytuacjach, bywają potrzebne (stosowane jako sumplement, dla uzupełnienia pewnych deficytów). Jednak stosowane przez dłuższy czas mogą zupełnie rozregulować nasz wewnętrzny kompas. I w efekcie przestaniemy rozpoznawać to, co nasze, od tego co narzucone. Uzależnimy się od zewnętrznej stymulacji. Będziemy reagować jak w eksprymencie Pawłowa. 


Problem polega na tym, że jeśli musimy stale wykonywać działania, które nas nie bawią, których sensu nie rozumiemy, które są oderwane od naszych codziennych doświadczeń, to sztuczne nagrody stają sie standardem, a nie dodatkiem. Z czasem mogą całkowicie zastąpić te naturalne. A wtedy czym będziemy się różnić od zaprogramowanego robota?

Tomasz Tokarz

Komentarze

Popularne posty