Nastawienie


Historia z jednego ze szkoleń dotyczącego zastosowania metody projektu:

Nauczyciel X:
"Te metody nie mają sensu w szkole, w której pracuję. To specyficzna placówka. Gdybym próbował je zastosować młodzież, by mnie wyśmiała. Oni pochodzą z trudnych rodzin. Jedyne co działa to marchewka i kij".

Dzień pózniej. Inna grupa. Nauczycielka Y:

"Mnie nie trzeba przekonywać do takich metod. Wiem, że działają. Moi chłopcy robią fantastyczne rzeczy. Wdrażamy różne projekty. Wiadomo, zależy im na ocenach ale przy okazji mocno sie angażują, bo fajnie sie przy tych projektach bawią".

Komentarz: dużo lepiej pracuje sie z uczniami, którzy są otwarci na inicjatywy nauczycieli. Ciężko z tymi, którzy sa bierni i niechętni do zaangażowań. Dlatego praca nauczycielki z drugiego przykładu idzie dużo sprawniej i daje jej więcej radości.

Ps: Jak się domyślacie w trakcie rozmowy wyszło, że oboje nauczycieli pracuje w tej samej szkole, z tymi samymi uczniami.



Tomasz Tokarz

Komentarze

Popularne posty