Pułapki porównań


Współczesna szkoła oparta jest na dopasowaniach. Nie ma tu zbyt dużej przestrzeni, by robić swoje, realizować własne cele i strategie. Trzeba uczestniczyć w wyścigu według odgórnie ustalonej trasy. W oparciu o kryteria opracowane przez kogoś z zewnątrz.

Nieuchronnie prowadzi to do pułapki porównań - uczniowie zestawiają swoje wyniki z wynikami innych. Tłumią w efekcie swój wewnętrzny kompas.

Porównania osaczają - nie pozwalają uczniom być autentycznymi, uczyć się w zgodzie z sobą, realizować własnej wizji kształcenia, podążać unikalną ścieżką. Zamykają ich w klatce oczekiwań, ocen, osądów.

Zachodzi tu charakterystyczny paradoks. Porównania prowadzą z jednej strony do uniformizacji, z drugiej - do bezsensownej rywalizacji. Chcemy się wyróżnić i jednocześnie dopasować. Być najlepszym w mimikrze. Pragniemy być takimi,  jak wszyscy dookoła, tylko... lepszymi. Z wyższą średnią z tego samego.

Drogą do autonomicznej edukacji jest zaprzestanie ustawicznego porównywania uczniów. W przeciwnym razie wciąz będzemy hodować ludzi pozbawionych własnego zdania, modyfikujących zachowania pod dyktando cudzych gustów, biernie dopasowujących się do otoczenia. Ścigających się w wyścigu o rzeczy, których nie potrzebują, by zrobić wrażenie na ludziach, których nie lubią. 

Tomasz Tokarz

Komentarze

Popularne posty