Kluczem jest atmosfera


Zaczynam dochodzić do wniosku, że w tej całej edukacji kwestia metod i narzędzi jest drugorzędna. Metody aktywizujące mogą okazać się klapą, a statyczny wykład fantastyczną inspiracją i źródłem rozwojowych informacji.

Tak samo testy. Nie mają dobrej opinii, a dla mnie są bardzo przydatne. Oczywiście są wycinkowe, poszatkowane, wyizolowane ALE... jeśli chodzi o przyswajanie danych u mnie się sprawdzają. Np. wczoraj w ciągu dwóch minut nauczyłem się podstaw budowy pewnego narządu rozwijązując test na quzizzie zrobiony przez uczestnika warsztatu. Pierwsza próba 40%, druga już 100%. Przez samo wypełnianie - nie wspominając o samodzielnym układaniu.

Oczywiście musi iść za tym ciekawość i chęć uczenia się (ja po prostu lubię wiedzieć), ale samo narzędzie - nie ma zastrzeżeń.

To nie w metodach, środkach czy treściach programowych jest problem. I nie w przeładowaniu. W końcu uczniowie są w stanie zapamiętać dziesiątki szczegółów - z dziedziny, która jest dla nich ważna i budzi emocje.


Kluczem jest atmosfera, wrażenia, przeżywanie. A przede wszystkim... ludzie

Tomasz Tokarz

Komentarze

Popularne posty