Błędy, wnioski, sugestie


Wnioski. Może jeszcze da się z tym coś zrobić. Uczymy się... To pierwsze kroki na nowej drodze. Nikt z nas przecież nie miał doświadczenia w strajkowaniu.

10 błędów

1. Oddanie inicjatywy w sprawie strajku ZNP i uczynienie jego twarzą Sławomira Broniarza (którego łatwo jest atakować) i jego ludzi. Przecież oni od 20 lat nie uczą w szkole. Taki przeciwnik: po pierwsze jest wygodny dla PiSu. Po drugie, dla władzy byłoby upokorzeniem, gdyby się ugięła przed działaczami ZNP. Więc (raczej) tego nie zrobi. 
SUGESTIA: Potrzebna jest nowa organizacja reprezentująca nauczycieli.

2. Brak przy stole negocjacyjnym jakiegokolwiek reprezentanta ze strony aktywnych nauczycieli (jakiegoś niezależnego stowarzyszenia, izby pracowniczej). Brak liderów obecnych przy rozmowach. Brak świadomości potrzeby takich liderów. 
SUGESTIA: Potrzebni są liderzy. Energiczni nauczyciele potrafiący grać i ugrać

3. Brak perspektywistycznego podejścia do kwestii wynagrodzeń. 
Po pierwsze postulaty kwotowe (1000 zł) czy procentowe (2x15%) nie zapobiegną trudnościom w przyszłości. Jak skoczy inflacja okaże się, że moc nabywcza pensji po podwyżkach spadnie. I co znowu strajk? O wiele lepsze byłoby powiązanie wynagrodzeń z przeciętną płacą w gospodarce narodowej (np. 120%). 
Po drugie - podwyżka na zasadzie wszystkim tyle samo nie rozwiązuje to zasadniczego problemu czyli motywacji do lepszej pracy. Bo czy naprawdę wszyscy zasługują na równy wzrost? 
SUGESTIA: Wypracowanie długofalowego planu wzrostu wynagrodzeń. A także sensownego systemu motywacyjnego

4. Brak sformułowania realnego programu zmian wykraczającego poza postulaty płacowe (słyszę "na rozmowy o zmianach będzie czas po uzyskaniu podwyżek" - toż to samobój), co sprawia (niestety) wrażenie, że po prostu takiego nie ma. Środowiska nauczycielskie powinny mieć szuflady pełne propozycji (wiedzieć, czego chcą) i na szybko je przedstawiać… Od wprowadzenia reformy minęło już tak dużo czasu. Przecież wszyscy wiemy, co trzeba zmienić (ograniczyć biurokrację, wprowadzić sensowny przelicznik godzin, zmienić przeładowaną i archaiczną podstawa programowa, zmodyfikować anachroniczny system oceniania i egzaminów itd.). Dlaczego strajkujący tego jasno nie artykułują? Czemu nie ma klipów i piosenek na ten temat? 
SUGESTIA: najpierw mówienie o tym, czego chcemy, jaki jest nasz pomysł, co warto zmienić (może koszulki z hasłem: "Chcę mięc więcej czasu dla Twoje dziecka. Biurokracja mi na to nie pozwala"), a dopiero potem wskazywanie, że bez podwyżek to się nie uda

5. Brak jakiejś sensownej akcji pijarowej czy koordynacyjnej z wykorzystaniem nowych technologii - streamingów, "radia" strajkowego, przekazów skierowanych do rodziców. Przecież są wśród nauczycieli grupy, przedstawiające się jako liderzy nowych mediów. 
SUGESTIA: zacząć to robić, lepiej zarządzać przekazem medialnym, wykorzystać narzędzia cyfrowe

6. Zamiast tego - zamykanie się we własnej bańce, z obiegiem zamkniętym. Z pilnowaniem, by nie przeniknęli obcy. I tłumienie alternatywnych głosów. Nazywanie zdrajcami tych, którzy mają inne zdanie. Dużo patosu, dużo emocji, dużo okrzyków. Dużo przekonywania przekonanych - mało przebijania się na zewnątrz. 
SUGESTIA: ochłonąć i rozmawiać, więcej współpracy

7. Decyzje w sprawie strajku podczas egzaminów. Ataki na nauczycieli, którzy nie chcieli zostawić dzieci. Odnowa klasyfikowania. Brak zrozumienia, że to wszystko wykorzysta rząd do ustawienia się w roli obrońców dzieci i pozyskania rodziców. I wyobraźni, by przewidzieć, że władza zrobi wszystko, aby egzaminy się odbyły - łącznie z naciąganiem przepisów. A jak nauczyciele będą przeszkadzać, to cała złość rodziców pójdzie w ich stronę.
SUGESTIA: jeśli grać to z mocnymi kartami w ręku - rozpoznać rzeczywiste atuty

8. Brak realnego pozyskania rodziców. Przedłużający się strajk powoduje, że nastroje są coraz bardziej antynauczycielskie. Niech nas nie zwiodą opowieści: "przynieśli nam pączki". To zamykanie się w bańce. Na zewnątrz jest gniew, który znajdzie niebawem ujście. Ludziom zwyczajnie kończą się dni wolne w pracy. Przywykli do traktowania szkół jako przechowalni. Tego ich nauczono. Nie przekonano ich, że jest inaczej. 
SUGESTIA: długa praca w obszarze komunikacji. Na szybko - zorganizowanie spotkań z rodzicami i uspokojenie nastrojów, wyjaśnienie stanowiska

9. Pozwolenie na przekształcenie strajku w kolejny front walki politycznej z PiSem. Branie za dobrą monetę poparcia ze strony ruchów antypisowskich, które też grają strajkiem dla własnych korzyści. Nie tyle dla sensownej reformy. Wydaje się, że po prostu chce dogryźć rządzącej partii. A manifestacji już było multum. Nie przekładają się niestety na powstrzymanie działań władzy. 
SUGESTIA: uważnie obserowować i nie wciągać się w walki partyjne

10. Piosenki o krowach - były komunikatem, że nauczyciele w czasie strajku są w stanie poświęcić sporo czasu na układanie martyrologicznych rymowanek, zamiast na formułowanie propozycji sensownych zmian. Strajk w mediach jawił się jak jakiś konkurs piosenki nauczycielsko-rolniczej. Niestety były także wyśmiewające inne grupy społeczne: rolników, a także rodziców ("madki Dżesiki i Brajana"). 
SUGESTIA: lepiej zarządzać wizerunkiem, bardziej nowocześnie i twórczo wykorzystywać nowe media (skorzystać z pomocy uczniów?)


Trzeba wyciągnać wnioski. Przekuć na rozwiązania...

Tomasz Tokarz

Komentarze

Popularne posty