Wskazywanie kierunków



Nie stawiam sobie za celu przeprojektowania polskiego systemu edukacyjnego według jednego wzoru. Nie mam w głowie gotowego algorytmu na optymalną szkołę

Po pierwsze - klimat szkoły musi być zawsze pochodną konkretnego środowiska. To ono musi nadać jej kształt. 
Po drugie - od wielu lat każdy prawie rząd coś próbuje reformować, narzuca pakiety rozwiązań. Przepisy, rozporządzenia, dyrektywy. I efekty są mizerne.

Problem, według mnie, nie leży w strukturze i schemacie. 
Już dziś polski system w kwestiach organizacyjnych pozwala na bardzo dużo. 
Skoro są takie szkoły jak w Radowie, to znaczy, że można bardzo wiele zrobić bez jakichkolwiek dodatkowych reform. Wystarczy zacząć inaczej myśleć. 
To trudne - ale to nie kolejne przepisy nam w tym pomogą. 
Reformy nie zmienią mentalności rodziców i nauczycieli. 
Krępujących przekonań, blokad w ich głowach.
Nie wyciszą ich lęków.

Co zatem mi pozostaje? To co najsensowniejsze. 
Robię swoje. To co czuję. To co wiem.
Wyrzucam to, co we mnie siedzi. 
Wskazuję kierunki. Bez konkretnych instrukcji.

I bez ograniczającemu przymusu, że to musi coś dać. 
Piękna podróż jest wartością samą w sobie.

"Przebudzenie, jak wiadomo, nie jest rzeczą najbardziej przyjemną. W łóżku jest ciepło i wygodnie, budzenie nas irytuje. Mam nadzieję, że okażę się na tyle mądry, by nie podejmować próby budzenia tych, którzy śpią. Naprawdę, nie moja to sprawa, że śpisz. I jeśli nawet będę niekiedy mówił "obudź się", to bynajmniej nie po to, by przerwać twój sen. Moją sprawą jest robić jedynie to, co powinienem. Tańczyć swój taniec" (de Mello)


Tomasz Tokarz

Komentarze

Popularne posty