Jaka forma strajku


Ogromnie by mi zależało, by po zawieszeniu strajku nauczyciele nie weszli w tryb normalnej pracy. Bo obawiam się jednego: że nagle zasypią uczniów kartkówkami, by nadrobić zaległości. Nikomu to nic nie da i pokaże, że strajk nic nie wniósł. Chciałbym, aby ten protest rzeczywiście stanie się jakimś małym punktem zwrotnym.

Koniecznie potrzeba stopni? Niech uczniowie sami stawiają sobie wyzwania, a potem wstawiają sobie oceny, za uporanie się z nimi. 
Niech wezmą na siebie odpowiedzialność za własną edukację.

Chciałbym byśmy do końca roku odłożyli już te wszystkie dodatki w postaci sprawdzianów. I zaczęli ze sobą po prostu rozmawiać. Może po prostu przestać testować i oceniać. I gonić z programem. Na lekcjach siadać w kole i rozmawiać. O demokracji, życiu, pasjach, ulubionych filmach, grach, o celach i motywacjach. O tym, kim jesteśmy i dokąd zmierzamy. Zrobić coś razem. Pokazać siebie. I posłuchać się wzajemnie...

Zrobić okrągłe stoły w praktyce, w każdej szkole, w każdej klasie.

Tomasz Tokarz

Komentarze

Popularne posty