Nowy model nauczyciela


Moim zdaniem strajk ujawnił dobitnie zapotrzebowanie na zupełnie nowy model nauczyciela.Pokazał bowiem, że nauczycieli w takiej roli, jaką wyznaczyły im władze jest stosunkowo łatwo zastąpić.
Nauczyciela przekaziciela danych można zastąpić dobrym filmem edukacyjnym (a takich na youtubie czy khan academy jest coraz więcej).
Nauczyciela testera można zastąpić portalem z zadaniami czy aplikacjami na smartfonie.
Nauczyciela pilnowacza można zastąpić ściągniętymi na szybko dziadkami, lub kimś z bliskich, kto po prostu lubi dzieci i chętnie spędza z nimi czas.
Nauczyciela czuwającego nad egzaminem można zastąpić kimkolwiek... zakonnicą, strażakiem, emerytowanym policjantem: jeśli się odpowiednio naciągnie przepisy.
Nauczyciela egzaminatora wystawiającego oceny i robiącego klasyfikacje można zastąpić dyrektorem czy właściwie jakimkolwiek urzędnikiem. Wystarczy szybko napisana ustawa (w kilka dni).

Czas na nauczycieli przyszłości. 
Taki nauczyciel to dobrze opłacany specjalista, o wysokim poziomie autonomii, otwarty i elastyczny, którego zadaniem jest profesjonalne wspieranie rozwoju (indywidualnego i społecznego) ucznia. 
To rozumiejący Mistrz, od którego się można wiele nauczyć - ale z woli samego ucznia. 
To doświadczony konsultant dostarczający usługę spersonalizowaną, dopasowaną do młodego człowieka. 
To empatyczny budowniczy relacji.


Dostarczyciela danych, kontrolera, testera, egzaminatora, pilnowacza (delegowanego przez władze do wykonywania za grosze odgórnych intstrukcji) zastąpić powinien wspierający tutor, pomagający młodym ludziom przemierzać chaotyczne ścieżki oraz reagujący na deficyty wychowawcze w domu.


Tomasz Tokarz

Komentarze

Popularne posty