Zadania domowe - cd




Uważam, że obowiązkowe prace domowe powinny być zlikwidowane. Uczeń spędza w szkole 6-8 godzin i potem ma prawo do czasu wolnego, który wykorzysta jak chce. Podobnie jak dorosły. Jak chce.
W wolnym czasie może sobie pogadać z kolegami, porobić coś z rodzicami, pograć, poglądać youtuba, obejrzeć serial, poczytać...
Może także porobić sobie zadania nieobowiązkowe - jeśli go interesują, jeśli widzi w nich sens, jeśli treści przerabiane są dla niego ważne.
Ale decyzja powinna być jego.

Właśnie zobaczyłem wypowiedź wskazującą, że dzieci mają problem z pracą domową, bo źle organizują sobie czas. No tak, gdyby lepiej sobie go organizowały (np. nie marnowały go na robienie tego... co lubią robić) to miałyby go więcej na zadania i problemu by nie było.

Nie, nie interesują mnie bajki o konieczności obowiązkowych zadań domowych dla utrwalania materiału, nadrabiania braków czasowych w szkole, ćwiczenia wytrwałości, skuteczniejszego zapełniania danymi itd.

CZAS WOLNY dziecka to czas wolny. Czas dla siebie. Każdy człowiek ma do niego prawo. Duży i mały. Koniec kropka.

Przeznaczanie go na zabawę, kontakt z innymi lub rozwój własnych zainteresowań jest dużo bardziej rozwojowe niż wykonywanie poleceń - poza wyznaczonymi planem lekcji godzinami pracy.

Jeśli ktoś z własnej woli chce robić zadania dodatkowe - jego prawo i wolna wola. Niektórzy będą mieli z tego niezłą frajdę. Reszta po 6-8 godzinach pracy w szkole powinna mieć spokój.

Nie widzę żadnego racjonalnego powodu dla narzucania uczniom zadań domowych. Siedzą w szkole wystarczająco długo. Nie powinno się obciążać uczniów pracą powyżej 6 godzin dziennie. I to jest nadto, szczególnie biorąc pod uwagę, że pracują za darmo, robiąc rzeczy, których sensu kompletnie nie rozumieją...

Tomasz Tokarz

Komentarze

Popularne posty