Powtarzanie matką wiedzy




"Powtarzanie jest matką wiedzy.
Uczeń musi wielokrotnie powtarzać daną informację, by ją zapamiętać.
Dlatego wkuwanie i wielokrotnie przerabianie tego samego ma sens.
Szkoła musi wyglądać tak jak wygląda"

Ile razy coś takiego słyszałem... I pozornie może się wydawać, że tak istotnie jest. Ebbinghaus i wielu innych badaczy potwierdzili, że przez wielokrotne powtarzanie efektywniej wprowadzamy dane do głowy.

ALE

Dotyczy to danych bezsensownych i nudnych. Jakiegoś ciągu sylab pozbawionych jakiegokolwiek znaczenia. Jeśli ktoś ma opanować ciąg znaków, który mu się z niczym nie wiąże i nie jest istotny dla jego życia to istotnie musi wprowadzać pętlę fonologiczną. Czyli kuć.

Jeśli jednak dane czy umiejętności są ciekawe, absorbujące, istotne dla nas to zapamiętujemy je często niemal natychmiast.
Nie musisz wkuwać informacji, która nas naprawdę poruszyła, która wiąże się ze światem naszych doświadczeń, którą samodzielnie zdobywamy.
Kiedy robię grę wiedzową i ktoś naprawdę w zaangażowany sposób w niej uczestniczy, kiedy dotyczy to obszaru, który go interesuje, i ta gra ma znaczenie (bo ktoś np. lubi gry) to błyskawicznie i trwale zapamiętuje szczegółowe informacje.

A weźcie fana Avengers i spytajcie go po jednym seansie, co powiedział Cap w windzie w Endgame. Serio musiał wkuwać te słowa, by je zapamiętać? Wystarczyło emocjonalne zaangażowanie. I skojarzenie z wcześniejszymi doświadczeniami.

Wkuwanie stało się istotą szkoły ponieważ stara się przekazać uczniom dane dla nich bez znaczenia. W takiej sytuacji rzeczywiście jedyną szansą na to, by te dane na jakiś czas przyswoili jest kucie. Ale w normalnym życiu uczymy się inaczej.

Tomasz Tokarz

Komentarze

Popularne posty