System żywi sam siebie



Na jednym z forów pojawił się ciekawy głos polemiczny,:|"dzięki temu, że uczyłam się wszystkiego rzetelnie w szkole podstawowej i średniej jestem w stanie sobie teraz po przeczytaniu w podręczniku przypomnieć wszystko i pomoc mojemu synowi w zasadzie z każdego przedmiotu szkoły podstawowej"

Polemizując z tym, chciałbym zwrócić uwagę, że jeśli zapoznam się z prostym (podręcznikowym, tutorialowym) opisem na jakiś temat to jestem w stanie szybko się nauczyć i pomóc komuś w rozwiązaniu jakiegoś problemu. Na bieżąco tak robię. Z tym, że 99% moich wskazówek dawanych innym nie ma nic wspólnego z tym, czego uczyłem się w szkole. Uczę się szybko nowych rzeczy jeśli są mi potrzebne mimo, że nikt mnie tego w szkole wcześniej nie uczył. Tak działa nasz mózg. I nie tylko ja tak robię. Mnóstwo z nas tak się uczy.
Mój znajomy nauczył się gładzi i kładzenia kafelek z ... filmików na YT. Inny wymieniał części w aucie analizując wątek na forum samochodowym, gdzie ktoś opisywał jak to robić.

I jeszcze jedno - rozumiem z tego wpisu, że uczenie się przez 12 lat pewnych rzeczy przydaje się jedynie do tego, by pomóc własnym dzieciom przygotować się do wykonania poleceń w trakcie ich 12 letniego kursu? Aby potem to oni mogli pomóc własnym dzieciom w uczeniu się rzeczy, które przydają się tylko do zaliczenia sprawdzianów?
Innym słowem, dane zdobyte w szkole służą temu, by pomóc innym poradzić sobie ze szkołą.

W takim ujęciu system żywi sam siebie

Tomasz Tokarz

Komentarze

Popularne posty