Edukacja marsjańska



A gdyby edukację historyczną przeprowadzić z perspektywy marsjańskiej? Niech klasa będzie bazą na Marsie. A cały kurs będzie prowadzony z perspektywy kosmicznej.

Będziemy analizować: co nas doprowadziło do tego miejsca w którym jesteśmy, dzięki czemu stało się to możliwe oraz o czym warto żebyśmy pamiętali jako ludzie pochodzący z Ziemi, co nam pomoże lepiej zrozumieć samych siebie przetrwać jako grupa w tej przestrzeni.

Zadam uczniom te pytania na 1 lekcji, a ich odpowiedzi staną się podstawą dla całego programu.

A potem po roku testowania pójdziemy dalej i zrobimy projekt: marsjańska edukacja historyczna. Uczniowie będą mieli za zadanie przygotować program kształcenia historycznego dla dzieci na polskiej bazie na Marsie. Będą musiały wybrać tematy opracować jej uzasadnić dlaczego akurat tego miałyby się uczyć. Ciekawe, co młodzież uzna za najważniejszy element ziemskiego dziedzictwa.

Ciekawe po jakim czasie przyjdą do mnie rodzice z zastrzeżeniami.
Program historii BAZA MARS może wydawać się jednostronny. Ale to wynika z zadań dla klas. W każdej klasie LO będzie to inna baza.

W pierwszej klasie to międzynarodowa baza naukowa, która ma przygotować miejsce dla kolejnych osadników. To inżynierowie i naukowcy. Stąd kluczowa rola zagadnień naukowych, technicznych, ale także ogólnocywilizacyjnych - pokazujących jak zmieniał się świat jako całość, choć z naciskiem na naukę.

W drugiej klasie to będzie polska baza wojskowo-cywilna, uciekinierzy po 5 rozbiorze Polski. Muszą zachować pamięć i tożsamość, by pieśń uszła cało. Co włączymy do programu, by utrzymać ciągłość kulturową? Więcej Mieszka czy Jarosława, kosynierów czy brzóz? Zobaczymy...

W trzeciej klasie to koloniści, cywile z różnych krajów i kultur, którzy muszą się zintegrować, i będą się wzajemnie poznawać, próbować zrozumieć. Zastanawiać, które elementy dziedzictwa poszczególnych kultur włączyć do arki... Stąd kurs historii to przegląd dziejów różnych krajów, tych elementów, które decydowały o ich tożsamości.

W czwartej pojawi się zagrożenie zewnętrzne, wybrańcy będą musieli poznać sposób myślenia wroga - OKEanosa, rozpracować go, nauczyć się go i podjąć z nim walkę na jego zasadach... W tym celu będą pracować nad rozpracowaniem klucza do jego języka, jak złamią szyfr - będą mogli polecieć na misję na Saturnie.

A co z podstawą? Chcę, na przykładzie historii, pokazać że można z powodzeniem przerobić podstawę programową do konkretnej klasy w ciągu jednej lekcji. A pozostałe przeznaczyć na pracę projektową , eksperymenty, misje, gry i tak dalej.

40 minutowe nagranie audio - to ile znaków? Na każdy punkt z podstawy programowej wyjdzie pewnie z kilka zdań. 
Wystarczy. Napiszę, nagram i dam uczniom taki miniskrypt. Na jakiejś lekcji wspólnie tego odsłuchamy.

Uczniowie wysłuchają sobie takiego nagrania kilka kilkanaście razy, na słuchawkach na smartfonie, zapamiętają podstawowe fakty i jakby ktoś ich kontrolował to będą w stanie pokazać że coś wiedzą.

Tomasz Tokarz

Komentarze

Popularne posty