Redukcja dysonansu



Twierdzenie, że obrabianie uczniów pod egzamin to praca bardzo ważna i uczniom nieodzowna to oczywiście typowy przykład redukcji dysonansu poznawczego.

Wiele badań udowodniło, że jeśli robimy rzeczy, które obiektywnie nie mają wielkiego sensu (np. kręcimy gałką w prawo i lewo) i dostajemy za to niskie wynagrodzenie to musimy sobie to działanie zracjonalizować. Nadać temu znaczenie. Redukujemy w ten sposób naturalne napięcie. Dopasowujemy nasze myślenie do zachowania.

Ten, który dostanie za to sporo pieniędzy może powiedzieć wprost: tak, to strasznie głupie, ale skoro mi za to dobrze płacą, to robię. Ale co ma zrobić osoba, która dostaje za to samo niewiele? Oczywiście - zaczyna wierzyć, że kręcenie gałką to aktywność mająca głębokie, wręcz mistyczne znaczenie. Żeby nie obniżyć sobie poczucia wartości ("robię za grosze coś, co jest absurdalne") zaczyna nadawać wartość temu, co robi. No i zaczyna kręcić z przekonaniem, że zależą od tego losy świata...

Tomasz Tokarz

Komentarze

Popularne posty