Po co szkoła


Ostanio mam wrażenie, że po obejrzeniu jednego dobrego filmu na YouTube dowiaduję się o jakimś zagadnieniu więcej niż przez wszystkie lata szkolnej nauki (tu szczególnie polecam fanstastyczny kanał: Naukowy bełkot - ale rewelacyjnych rzeczy jest dużo więcej).

Jeśli tak - to po co szkoła? Może wystarczy po prostu zrobić fajny cykl filmów?

No właśnie po co? Jestem wielkim fanem szkoły - ale innej niż teraz. Bo ta - w takim kształcie jaki dominuje (gdzie głównym zadaniem jest zakuć pod przymusem, rozwiązać test, osiągnąć wynik, zostać ocenionym, zapomnieć jak szybko się da, by przygotować miejsce na nowe dane) nie ma już sensu.

Szkoła dzisiaj to powinno być przede wszystkim miejsce spotkań uczniów - z nauczycielami i sobą nawzajem, by mogli coś razem tworzyć, wymieniać się doświadczeniami, konfrontować własną wiedzę z wiedzą innych, by uczyli się komunikowania, dyskutowania, występów publicznych, krytycznej analizy informacji, współpracy, działania w grupie, uzgadniania celów, planowania i rozwiązywania konfliktów.

A dane to sobie pozyskają sami z materiałów dostarczonych przez specjalistów.

Tomasz Tokarz

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty