Nie chcę rewolucji




Nie chcę rewolucji. Bunt to nie rewolucja.
Nie mam zamiaru zmuszać ludzi do przyjęcia mojej wizji.
Kto chce - niech śpi.
Nie będę narzucał nikomu moich poglądów na to, jak ma wyglądać kształcenie we wszystkich szkołach.
Szkoły powinny być różne.
Jak różni są ludzie.

Mam wrażenie, że sporej grupie obywateli szkoła dzisiejsza odpowiada. Potrzebują szkoły przechowalni, to mają.
Byle dzieci nie sprawiały problemów. Byle nie siedziały na smartfonie.
I dlatego pasuje im to, że czas dzieci jest zagospodarowywany przez prostą, mechaniczną, absurdalną pracą, niejednokrotnie czysto rytualną.
Chodzi o to, by uczniowie zajęli się rzeczami, nad którymi dorośli mają kontrolę, i nie uciekali w sferę działań nieprzewidywalnych, niespodziewanych, niestandardowych — mogących przeszkodzić rodzicowi czy nauczycielowi w wykonywaniu jego obowiązków.

Cieszą się, że dzieci kolekcjonują cyferki i uczą się w ten sposób posłuszeństwa.
Cieszą się z pasków, albo z tego, że jest choć 3.
I mam ich teraz przekonywać, że to jest złe?
Mam odbierać im radość?
Żeby się użerać z ich narzekaniem?
Mam tracić czas na uświadamianie tych, którzy nie chcą być uświadamiani?
To przemoc przecież.
Ja nie chcę przemocy.
A konsumujcie sobie Waćpaństwo co chcecie.
500+, TVP, ideę darmowej szkoły.
Kto chce spać - niech śpi.

Jak chce wyprowadzić tych, którym to przeszkadza - do innych miejsc.

Ja nie chcę rewolucji. Chcę autonomii.
Chcę WOLNEJ SFERY EDUKACYJNEJ.
Gdzie tacy, którzy czują inaczej, którym system przeszkadza mogliby tworzyć własne placówki.

Dlatego mam gorący apel do władz. Pozwólcie działać wybranych placówkom tak, jak chcą. Niech dostaną status szkoły eksperymentalnej. Niech są obserwowane, ale bez presji, że niespodziewanie w ciągu roku ktoś przyjdzie i powie, że tak nie można.

Chcę wolnej edukacji - jedynie luźno podlegającej ministerstwo. EKSPERYMENTALNEJ.
Która będzie przestrzenią do realizacji autorskich wizji.
Gdzie wizjonerzy mogliby popłynąć...
Dla dobra uczniów.
Bez obaw, że naruszą paragraf 22.

Mądrej władzy na takiej przestrzeni, by zależało.
Choćby dlatego, by uzyskać wentyl bezpieczeństwa...
By najbardziej niezadowoleni nie uderzali w system, tylko dostali własne pełnoprawne enklawy, wyspy edukacyjnej zmiany.

Sapere aude!

Tomasz Tokarz

Komentarze

Popularne posty