Tłumaczenie się z działań
Jedną z najgłupszych rzeczy, jakie można robić to tłumaczenie się z działań. Pamiętajcie ludzie nie chcą tłumaczeń, oni chcą tylko uzasadnień dla swojego pierdzenia w stołek. Nie chcą być przekonani, bo to by oznaczało dysonans poznawczy, a to jest bardzo niekomfortowe.
Jak zaczniesz tłumaczyć to będzie to wyglądało tak:
X: "nic nie robisz"
Y: "ależ robię - piszę...'
X: "hahaha, pisanie to nie robota"
Y: "działam w organizacjach i fundacjach, pracowałem kilkanaście lat..."
X: "haha, żałosne typowy teoretyk"
Y: "pracowałem i pracuję jako nauczyciel"
X: "haha, w jakichś prywatnych szkółkach - już rozumiem chodzi o promowanie własnych biznesików"
Y: "na tym biznesie ciężko zarobić, chodzi o idee"
X: "haha, idee - myślisz, że jestem naiwny"
Y: "eee?"
X: "człowieku nie znasz życia jak ci, którzy 35 lat pracują w jednym typie szkół na jednym stanowisku. Oni wiedzą jak działa świat"
Y: "jestem na bieżąco w szkołach"
X: "haha, nędzny teoretyk - pana idee to jakieś bzdury w zetknięciu z prawdziwym światem"
Y: "w miejscach, które widziałem się sprawdzały"
X: "haha, pewnie w jakiś szklarniach"
Y: "nie, także w szkołach konwencjonalnych..."
X: "proszę mnie nie rozśmieszać, trollu nie znasz życia"
Y: "eee?"
X: "Zatkało - te teorie to stek bzdur"
Y: "które?"
X: "a skąd mam wiedzieć, przecież nie będę czytać tego bełkotu"
Y: "eee?"
X: "w sumie nie wiadomo nawet co postulujesz utopisto. Tylko narzekania, żadnych propozycji!"
Y: "wiadomo, piszę o tym od kilku lat, można znaleźć wiele propozycji"
X: "haha, myślisz teoretyku, że chce mi się szukać tych pseudargumentów?"
Y: "ok napiszę książkę, by wszystko było w jednym miejscu"
X: "haha, teoretyk by tylko książki pisał, nie zna życia. Może ja też książkę napiszę, będzie na spłatę kredytu"
Y: "ok, jest książka"
X: "Tak! to o to chodziło od początku - całe to gadanie o zmianie służyło jedynie temu, by wcisnąć ludziom książki"
Y: "eee?"
X: "To oszustwo i manipulacja! - wykorzystywanie naiwności ludzi gadaniem o zmianie byle tylko sprzedać książkę! Że też się ludzie na to nabierają. To dyskwalifikuje całe środowisko!"
i tak w kółko...
Jak zaczniesz tłumaczyć to będzie to wyglądało tak:
X: "nic nie robisz"
Y: "ależ robię - piszę...'
X: "hahaha, pisanie to nie robota"
Y: "działam w organizacjach i fundacjach, pracowałem kilkanaście lat..."
X: "haha, żałosne typowy teoretyk"
Y: "pracowałem i pracuję jako nauczyciel"
X: "haha, w jakichś prywatnych szkółkach - już rozumiem chodzi o promowanie własnych biznesików"
Y: "na tym biznesie ciężko zarobić, chodzi o idee"
X: "haha, idee - myślisz, że jestem naiwny"
Y: "eee?"
X: "człowieku nie znasz życia jak ci, którzy 35 lat pracują w jednym typie szkół na jednym stanowisku. Oni wiedzą jak działa świat"
Y: "jestem na bieżąco w szkołach"
X: "haha, nędzny teoretyk - pana idee to jakieś bzdury w zetknięciu z prawdziwym światem"
Y: "w miejscach, które widziałem się sprawdzały"
X: "haha, pewnie w jakiś szklarniach"
Y: "nie, także w szkołach konwencjonalnych..."
X: "proszę mnie nie rozśmieszać, trollu nie znasz życia"
Y: "eee?"
X: "Zatkało - te teorie to stek bzdur"
Y: "które?"
X: "a skąd mam wiedzieć, przecież nie będę czytać tego bełkotu"
Y: "eee?"
X: "w sumie nie wiadomo nawet co postulujesz utopisto. Tylko narzekania, żadnych propozycji!"
Y: "wiadomo, piszę o tym od kilku lat, można znaleźć wiele propozycji"
X: "haha, myślisz teoretyku, że chce mi się szukać tych pseudargumentów?"
Y: "ok napiszę książkę, by wszystko było w jednym miejscu"
X: "haha, teoretyk by tylko książki pisał, nie zna życia. Może ja też książkę napiszę, będzie na spłatę kredytu"
Y: "ok, jest książka"
X: "Tak! to o to chodziło od początku - całe to gadanie o zmianie służyło jedynie temu, by wcisnąć ludziom książki"
Y: "eee?"
X: "To oszustwo i manipulacja! - wykorzystywanie naiwności ludzi gadaniem o zmianie byle tylko sprzedać książkę! Że też się ludzie na to nabierają. To dyskwalifikuje całe środowisko!"
i tak w kółko...
Tomasz Tokarz
Komentarze
Prześlij komentarz