Mówią i słuchają




Niezależnie jak bardzo będziemy się przed tym bronić - dziś młody człowiek nie potrzebuje nauczycieli działających według schematu PSO: przekaż - sprawdź - oceń.
Nie potrzebuje operatorów pasa transmisyjnego, testerów produktu, oceniaczy i egzaminatorów.
Uczniowie potrzebują żywych ludzi, którzy dadzą im przykład własną osobą:
Którzy siądą z nimi w kole i powiedzą:
"Słuchajcie, zrobiłem w życiu to i to. Przeszedłem taką drogę. To mi się udało, a to nie. Chcę się podzielić z Wami doświadczeniem i posłuchać Waszych pomysłów na siebie. Zobaczmy w czym jesteście dobrzy i jak możemy to wykorzystać. Zastanówmy się, co mogę zrobić, by Wam pomóc".

Dziwi Was, że oglądają YouTuberów?
A może właśnie od nich dostają więcej rozwijających historii niż w szkole.
Może to YouTuberzy są paradoksalnie dużo bardziej życiowi, nieporównywalnie mniej sztuczni niż funkcjonariusze publiczni, którzy ich otaczają w realu... ("jestem funkcjonariuszem publicznym NALEŻY mi się szacunek! masz wykonywać moje polecenia!")
Może oni do nich mówią i to oni ich słuchają?

Tomasz Tokarz

Komentarze

Popularne posty