Co mówią mi uczniowie




Wiecie co mówią mi uczniowie?
Jest to bardo smutne zresztą.
Mówią mi, że uczestniczą w wielkim wyścigu, o którym wiedzą, że to ściema.
Bo tyle słyszą od nauczycieli, że warto się uczyć, by pójść na studia, zdobyć wykształcenie, i to pomoże im odnieść sukces w życiu.
A jednocześnie widzą, że ci którzy się dużo uczyli i pozdobywali to wykształcenie (mają po 3-4 fakultety) według ich standardów sukcesu nie odnieśli.
Przynajmniej w sferze finansów i zadowolenia z życia.
Mają spory dysonans.

Co im zatem poradzić... kiedy sam dyplom przestał być predyktorem. W co warto zainwestować?

Wg mnie jest takich 5 kompetencji...
Kierowanie sobą - jestem świadomy siebie i moich celów, wiem, co jest moją mocną stroną, jakie są moje zasoby i potrafię to wykorzystać.
Komunikacja - umiem się dogadać z innymi, zakomunikować czego chcę, zyskać ich sympatię i uznanie.
Kooperacja - umiem pracować w zespole, wspólnie robić coś z innymi, konstruktywnie rozwiązywać konflikty.
Kreatywność - umiem spojrzeć na rynek pracy niestandardowo i znaleźć na nim coś dla siebie (błękitny ocean).
Krytyczne myślenie - umiem dokonać analizy i syntezy rynku i przewidzieć dominujące trendy.

Tylko, czy młodych uczymy tego w szkole?

Tomasz Tokarz

Komentarze

Popularne posty