Roboty




Człowiek jest istotą społeczną.
Mózg jest organem społecznym.

Jeśli zrobimy krótki eksperyment myślowy, zamkniemy oczy i spróbujemy odtworzyć najprzyjemniejsze wspomnienia z okresu dzieciństwa czy młodzieńczości, to niemal na pewno u wszystkich będą one związane z pozytywnymi interakcjami: wspólnymi przeżyciami, przejawami zauważenia i uznania ze strony innych, wyrazami akceptacji, włączenia do grupy.

Jeśli spróbujemy odtworzyć wspomnienia najbardziej bolesne to dotyczyć będą odrzucenia, porzucenia, odtrącenia, wykluczania z grupy, pominięcia. Niektóre prześladują nas przez całe życie. Stają się zródłem paraliżujących traum.

Wspomniałem już, że dwa najważniejsze pytania, jakie zadaje sobie nastolatek brzmią: jak zyskać przyjaciół i zjednać sobie ludzi.

W takim kontekście większość szkolnych działań wygląda jak sabotaż na mózgach uczniów.
Jak celowa próba odsunięcia młodych ludzi od tego, co dla nich najważniejsze.
Jak dywersja na ich sferze emocjonalnej i intelektualnej.

Traktujemy uczniów jakby byli chodzącymi komputerami które trzeba skrupulatnie zaprogramować.
Próbujemy wprowadzić do ich twardych dysków jak najwięcej danych.
Poświęcamy mnóstwo czasu na złożone testy produktu, by skontrolować, czy dane zostały zapisane.
A potem wystawiamy ich na różnych konkursach, by popisać się, że mamy efektywne i dobrze zaprojektowane roboty osiągające świetne wyniki.

Pomijamy w tym jedną drobną kwestię:
Ludzie to nie maszyny...
Uczniowie to nie roboty, mimo że tak ich traktujemy
Dlatego proces ten jest dla wszystkich tak męczący...

---
PS: Słowo "robot" pochodzi o czeskiego robota, czyli ciężka, przymusowa, niewolnicza praca na polu pana... (Slovo robota bylo známo již v 17. století, ve významu otrocká práce poddaných. Robota je ve feudálním systému osobní služba sedláků a rolníků pro jejich pány.). Robot to po prostu maszyna do wykonywania ciężkich, przymusowych prac.

Tomasz Tokarz

Komentarze

Popularne posty