Co szkodzi




Czytam zdania typu: "pracowałam z nastolatkami uzależnionymi od smartfona, więc wiem jak smartfony niszczą nastolatków"...

Jeśli często jesteśmy nastawieni na działanie pewnego bodżca to wydaje nam się, że jest on powszechny.
I że skoro wokół siebie widzę samych uzależnionych to wydaje mi się, że wszyscy są uzależnieni.

To przedwczesne uogólnianie.

Jeśli terapeuta ma okazje pracować z ludźmi, którzy tak przywiązali się do innych osób , że opletli je jak bluszcz i nie potrafią pozwolić im odejść.
Nie są w stanie się kontrolować.
To niszczy im psychikę.
Występują ostre symptomy odstawienne.
Wykazują wszystkie objawy uzależnienia.

To czy ma wyciągnąć z tego wniosek, że ... relacje szkodzą?
I że trzeba ich unikać?
Czy tylko to, że niektórzy nie potrafią racjonalnie podchodzić do kwestii relacji - ze względu na jakieś cechy osobnicze, którym warto się przyjrzeć?

Tomasz Tokarz

Komentarze

Popularne posty