Sieć liceów




to może być całkiem dobry pomysł.
Robimy sieć liceów, które skupia się na matmie, polskim i angielskim. Inne przedmioty są - ale tak by były, byle odbębnić podstawę. Jak ktoś jest fanem histy czy bioli - dajemy mnóstwo materiałów już dostępnych (całe repozytoria są) a potem zapewniamy przestrzeń do dyskusji w klubach przedmiotowych. Przecież mieli to 5 lat w SP - podstawy są mocne do samorozwoju.

Doskonale przygotowujemy młodzież do matury z tych trzech przedmiotów (wiedza merytoryczna plus techniki uczenia się, działania zespołowe z biznesu).

A poza tym dajemy im dużo swobody w działaniu. Przedmioty łączone, projekty, wycieczki, plastyka, muzyka, kluby filmowe, kółka dyskusyjne itd.

Przy sensownie skalkulowanym czesnym (to nie ma być szkoła dla hiperelity, ani też wielkich kokosów nie musimy zarobić) można zapewnić świadomym nastolatkom i zaniepokojonym rodzicom dobrą przystań.

Tomasz Tokarz

Komentarze

Popularne posty